menu close menu

Życie po diecie kopenhaskiej

Aby nie tylko utrzymać i odzyskaną szczupłą sylwetkę, ale także nowy profil metaboliczny, należy z pewnych nawyków żywieniowych zrezygnować raz na zawsze. Dieta kopenhaska ma nauczyć przestrzegania stałych godzin posiłków oraz wyeliminować podjadanie między nimi. Podjadanie jest niekorzystne ze względu na utrzymywanie stałego poziomu nasycenia żołądka, co niepotrzebnie go rozpycha i obciąża. Ponadto na przegryzki najczęściej składają się słone i słodkie przekąski, które utrzymują wyskoki poziom glukozy we krwi oraz stanowią nadmierne źródło sodu. Dieta uczy także rezygnacji z późnych posiłków zjadanych przed snem, które nie są dostatecznie dobrze trawione, bo wieczorem naturalnie spowalnia ludzki metabolizm. Kolacja jedzona tuż przed snem zalega w żołądku, przyczynia się do uczucia pełności, a czasem wzdęć i niestrawności.

Żeby zachować dobre wzorce żywieniowe na długo po zakończeniu diety należy zwiększyć ilość posiłków do 4–5 na dobę, ale ostatni zjadać najpóźniej na trzy godziny przed snem. Należy także zwiększyć kaloryczność śniadań, włączyć do diety węglowodany zawarte w chlebie, makaronach i kaszach oraz częściej spożywać owoce i warzywa. Rezygnacja ze słodyczy, chipsów, paluszków i fast foodów będzie olbrzymim zyskiem i dla figury i dla zdrowia organizmu. Zwłaszcza nie poleca się jedzenia w knajpach oferujących „szybkie jedzenie” – także ze względu na wątpliwą jakość i świeżość oferowanych produktów. Nadal należy pamiętać o dużych ilościach wypijanej wody i jedynie okazjonalnym spożywaniu alkoholu. Teraz można także przemyśleć rzucenie palenia i oczywiście powrócić do aktywności fizycznej.

Niestety wielu osobom nie udaje się wytrwać do końca diety, ponieważ uporczywe poczucie głodu i związane z tym osłabienie organizmu, stają się nie do wytrzymania. Mało komu udaje się kontynuować restrykcyjny plan żywienia po jej zakończeniu, zważywszy, że po dwóch tygodniach głodowania ma się ochotę, by sobie nieco „pofolgować”. Stąd nie trudno o odrobienie straconych kilogramów, a nawet o przybranie ich z nawiązką, ponieważ jeśli po skończonej z sukcesem diecie kopenhaskiej nie zastosuje się do zalecanego planu unormowania ilości i jakości posiłków, można spodziewać się efektu jo-jo. Wówczas w krótkim czasie dochodzi do odrobienia straconych kilogramów czasem z nadwyżką. Człowiek próbuje zrekompensować sobie trudny okres jedzeniem, a organizm stara się wyrównać straty i zabezpieczyć przed ponowną głodówką. Szybkie tycie może przyczynić się ponadto do powstania szpecących rozstępów na skórze oraz problemów z cerą. Dlatego dieta kopenhaska nie jest skuteczna dla każdego, powinna być stosowana tylko przez zdrowe osoby dorosłe o silnej motywacji, które chcą raz na zawsze pozbyć się nadwagi i są w stanie kontynuować po upływnie 13 dni rygorystyczne plany żywieniowe. Dobrze jest jeśli całą dietę, jak i okres następujący bezpośrednio po niej prowadzi lekarz lub dietetyk, który ma możliwość także przygotować organizm danego człowieka na przejście na niskokaloryczny profil żywnościowy. Może on też reagować na wszelkie niepokojące sygnały ze strony zdrowia organizmu.

Sylwia
Czekam na koniec diety i zastanawiam się co zjeść po diecie, w środę. Martwię się, żeby nie zaprzepaścić efektów odchudzania.
10 lata temu
Odpowiedz
Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.
sylwia
Do końca diety zostało mi 3dni, schudłam 4,5 kg. Dieta jest tak okropna, że jak będę mogła zjeść na śniadanie kawałek sera z rzodkiewką będę szczęśliwa. Warto zrobić dietę, bo jest prosta
10 lata temu
Odpowiedz
Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.
Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.